Nadchodzi zima. Będą więc długie, zimne i ciemne wieczory. Jest to jednak dobra pora na tak zwane roztrenowanie.
Czym jest roztrenowanie?
Odpoczynkiem od biegania po udanym (lub nie), ale jednak intensywnym sezonie startowym. Ale czy roztrenowanie to jest odstawienie całkiem biegania? Otóż przez pewien okres powinno się odstawić bieganie całkiem (2-3 tygodnie) i w alternatywie robić coś innego (np. pływanie, rower jeśli pogoda pozwala, sqash itp.itd). Jednak nie jestem wstanie całkiem nie biegać. Osobiście biegam po prostu mniej i robię tylko wybiegania.
Bieganie vs zima
Zimą bieganie wieczorami po lesie jednak odpada, więc co w alternatywie?
Można iść biegać po ulicach lub do klubu fitness na bieżni mechanicznej. Obydwa rozwiązania mają swoje zalety jak i wady. Wadą biegania po ulicach jest zanieczyszczenie powietrza, którą wdychamy (chyba, że ktoś nie mieszka w mieście), natomiast bieganie po bieżni mechanicznej jest jednak środowiskiem sztucznym i nie daje takich efektów jak samodzielne poruszanie nóżkami. Nie lubię biegać po bieżni. Z chodząc z niej po godzinnym biegu mam wrażenie "latania". Nie ma też naturalnej wentylacji, które daje ruch na powietrzu, więc wrażenie jest takie, jakby się bardziej pociło. Natomiast na ulicy różnie bywa. Mogą wkurzać świata czerwone, błoto, kałuże i sól na drodze. Niskie temperatury też nie zachęcają do wyjścia. Każdy jednak sam zdecyduje co woli.
Wolę wyjść na dwór.
Co jeszcze?
Zima jest tez idealnym okresem to zrobienia "bazy" mięśniowej, czyli wzmocnienie mięśni, które później pomogą w szybkim bieganiu. W zasadzie biegacz powinien wszystkie mięśnie wzmacniać, nie tylko nogi. Na prawdę wszystkie! Pamiętam jak wyszłam na swoje pierwsze 5 km bieganie po ciąży. Następnego dnia najbardziej mnie bolały mięśnie brzucha.
W zeszłą zimę ćwiczyłam sama, według swoich upodobań. Robiłam tzw. planki, brzuszki, przysiady itp. Jednak zapał szybko mija. W tym sezonie też zamierzać z rana ćwiczyć. Obecnie będą to ćwiczeni wzmacniające udostępnione przez Mistrzynię Świata w Fitnessie Sylwetkowym: Natalia Gacka. Na początek zrobiłam króciutki trening na brzuch. I jestem zadowolona, bo dowiedziałam się, że ćwiczenia, które sama sobie sobie ustalałam, nie były takie najgorsze, a i jakieś nowe dla mnie się znalazły.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz