poniedziałek, 25 lipca 2011

Chamstwo XXI wieku

Skąd się biorą tacy ludzie? Czy to jest brak wychowania? Czy wpływ środowiska i innych ludzi? A może zwykły egoizm rozpowszechniający się w obecnym wieku nie miłosiernie?
Dygresja: Egoizm naszego wieku wynika z wszechobecności mediów, któremu sprzyja rozwój technologiczny. Nie łudźmy się też, że technologia nie będzie się dalej rozwijać. Pytanie tylko jak media to wykorzystają. Bo co to tego, że media są winne nie mam wątpliwości. Bo kto rozpowszechnia różne poglądy na temat wyglądu i zachowania? Kto umacnia pogląd feminizmu, egoizmu i myśleniu o sobie? Kto wmawia nam, że szczęście tkwi w samorealizacji, wyglądzie supermodelki, rodzinie 2+2 (gdzie rodzice to mężczyzna+kobieta), łączenia rodziny z pracą itp.? Technologia i owszem umożliwia rozpowszechnianie, ale media są odpowiedzialne za błędne wykorzystanie.
Owszem sama z nich korzystam. Staram się jednak aby było ograniczone do minimum i do konkretnych celów (a nie bez celu).



Wracając do tematu opowiem pewną historię, która osobiście mnie zbulwersowała, i przeżywam ją do dziś.
Państwo X mają dwójkę dzieci - 6 lat i 2,5 lata. Pani X ma Ciocię w mieście nad morzem. Dość daleką (kuzynka ojca), z którą utrzymuje kontakty. Pewnego pięknego letniego dnia Pani X postanawia zadzwonić do Cioci i poinformować, że za 3 dni przyjeźdzają na tydzień. Ciocia się zgodziła, ale nie wiedziała co oznacza ta liczba mnoga, bo Pani X nie raczyła rozwinąć tematu - odłożyła słuchawkę tak szybko jak to było tylko możliwe. Z dziećmi?? Z mężem? Z dziećmi i mężem? no trudno, przyjęła, że we czwórkę będą. Drugie pytanie, na które nie dostała odpowiedzi to: o której będą? Dodam może jeszcze, że Ciocia mieszka z Wujkiem i z młodszym synem w 3 pokojowym mieszkaniu w bloku (ok. 70 m).
Więc Pani X raczyła zadzwonić w dniu wyjazdu. Po południu. Że będą wieczorem.
Przyjechali wieczorem i oto tak scena była udziałem Cioci, już od progu mieszkania (nie zdążyli nawet się przywitać i rozpakować):
- Ciocia! Ciocia! A my zostaniemy do czwartku!!! - konsternacja, bo to całe 5 dni więcej niż się umówili. Nie mówiąc już o tym, że Ciocia miała zaplanowanych gości od następnego dnia, wyjazd wakacyjny od kolejnego. Ale Państwo X nic nie mówią, tylko głupio się uśmiechają.
- Ciocia! A gdzie tu jest jakiś sklep nocny?? Chcieliśmy piwo kupić - to pan X od progu wita się z gospodarzami. Po uświadomieniu Państwa X, że kolacja przygotowana czeka, jednak z piwa rezygnują.
- O wódka!! Dla mnie - Pan X wchodząc do pokoju i spoglądając na butelkę z ... ginem.
- Ciociu! Gdzie tutaj jest jakiś nocny klub?? Chcemy iść na imprezę. - To Pani X podczas rozmowy przy kolacji. Po uświadomieniu przez Ciocie, że mają dwójkę dzieci, a ona nianią nie jest, przyjmują to do wiadomości i do końca pobytu nie idą na żadną imprezę.
Ale ... :
  • zanim dojada na plażę (około 30 minut jazda samochodem) Pan X wypija 3 puszki piwa. Codziennie,
  • Pani X wstając rano karmi siebie nie zważając na to, że dzieci już wstały i są głodne,
  • Palą przy dzieciach - na balkonie (bo Ciocia nie zgodziła się na palenie w mieszkaniu)
  • Pan X przyjeżdżając z plaży je kolacje i idzie spać... Nawet rąk nie mył. 
Przychodzi dzień ustalony przez telefon, kiedy powinni gospodarzy opuścić. Zostają bez słowa wyjaśnienia. Mijają kolejne dni. Aż w końcu przychodzi środa. Pakują się. Pan X sprząta samochód. Obiad gotowy, podany przez Ciocię i pech chciał, że Wujek się wtrącił, że na noc nie powinni jechać. Więc Pani X wstała od stołu bez słowa i wyszła do kuchni. Po dwa piwa oczywiście. Z uśmiechem na ustach po wypiciu piwa oznajmiła:
- W takim razie zostajemy do jutra. - żadne przepraszam, ani czy możemy. Po prostu. Zostajemy.
Następnego dnia, gdy już kolejny dzień Ciocia nie potrafi wyprościć gości, głosno do męża mówi:
- Dzisiaj muszę wyjechać po Y, bo do nas przyjeżdża na kilka dni. - Nie do końca była to prawda, bo Y miała przyjechać następnego dnia. Ale czy gospodyni nie przysługuje 1 dzień odpoczynku między gośćmi? Chociażby po to, żeby dkm ogarnąć?
Państwo X w końcu się zreflektowało i wyjechało.
I dobrze, bo jak później się okazało, mieli chrapkę na jeszcze 7 dni! (Urlop wzięli tak długi).

No cóż. Ja bym tak nie mogła. Ale podsumowując, czy nie mieli racji. No bo:
  1. Wikt za darmo,
  2. Nocleg za darmo,
  3. Plaża blisko.
Wakacje bezcenne. A, że gościnę wykorzystali chamsko, trudno - problem Cioci.

Żeby było jasne - potępiam takie postępowanie. Też byłam u tej Cioci w gościnie. Tylko, że:
  1. Uzgadnialiśmy termin już rok temu (odwiedziny staja się już tradycja rodzinną) ,
  2. Dokładaliśmy się do jedzenia,
  3. Gotowaliśmy obiad,
  4. Zabieraliśmy Ciocie na plażę
Jak żegnałam się z Ciocią, miała łzy w oczach, tak jej przykro było, że już wyjeżdżamy. Zresztą mnie też.

Wracając do chamstwa: uważam, że to wina Pana X. Na Panią X można bardzo łatwo wpłynąć. Pani X ma matkę mądrą i dobrą. Wychować jej nie potrafiła - niestety. Pana X rodzinę znam tylko ze słyszenia. Ale dobrej opini nie mam.
Konkluzja: Chamstwo jest wynikiem i braku wychowania i wpływów społecznych. Dopiero nakładając się na siebie dają efekcie zachowanie wyżej opisane.





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz