Należę do tych szczęśliwców, którzy lubią swoją pracę. Długo myślałam, że jest tak dlatego bo to jest moje hobby. Teraz myślę jednak, że tak nie jest. Ale mogę się mylić.
Lubię swoją pracę, ale jak wracam do domu nie koniecznie muszę się zajmować tym co w pracy. Mam też inne hobby, którym oddaję się poza pracą.
Ostatnio czytałam artykuł o ludziach, którzy wykonują zawodowo swoje hobby. Z wydźwięku artykułu wynika, że oni 24/7/365 nic innego nie robią. Nie jestem przekonana, czy to jest prawdziwe. Wręcz przeciwnie.
Ok, lubi to co robi, ale non-stop? Nic nie może być tak absorbujące, żeby robić to nieprzerwanie przez 30 lat!
Oczywiście wszystkie moje poglądy są poparte tylko na obserwacji samej siebie i bliskich mi osób.
Moje pasje
Bieganie.
Poświęcam jej tyle czasu na ile mnie stać. I nie przepełnia mi ono całego życia, choć gdybym podliczyła ile lat biegam wyszłoby na to, że prawie pół życia! Nie do wiary!
Rysowanie.
Bardzo rzadko mi się zdarza aby znaleźć na to czas. Są to raczej okresy, za to bardzo satysfakcjonujące. Z rysowaniem jest tak, że muszę mieć pomysł ("natchnienie" - jak to woli). Niestety nie kończyłam żadnych kursów (choć się przymierzałam), więc moje rysowanie jest totalnie amatorskie. Uczę się z książek. Ale jak tylko będę miała więcej czasu, zapiszę się na jakiś kurs. Czasami moja amatorszczyzna jest moim ograniczeniem, a czasami wręcz przeciwnie.
Czytanie
Na to mam czas tylko jak jadę do pracy. I to tez nie zawsze czytam książki, czasami mam ochotę na coś "ogłupiającego". Ale to inna historia. nie jest tak źle, bo w tym roku zdążyłam już przeczytać 4 książki i właśnie jeszcze mam 3 na oku. Trudno mi jest znaleźć coś dobrego do czytania. Ostatnio w księgarniach sa populistyczne mało ambitne książki. No i chciałabym, czytać więcej książek po węgiersku. Niestety nie ma dostępu do nich, ale się rozglądam.
Dieta
Przez to moje odchudzanie zaczęłam się interesować dietetyką. Przyjrzałam się mojemu sposobowy odżywiania i obserwuję swoje ciało. Sporo się nauczyłam. Szkoda tylko, że tak późno. Więc teraz dieta (nie oznacza odchudzania!) jest też moja pasja, tak samo jak z nim związane gotowanie. Lubię gotować. Lubię też "ulepszać" przepisy, improwizować w kuchni. Wychodzi różnie, ale zazwyczaj smacznie. Ulepszanie nie oznacza, że coś musi być niedietetyczne - wręcz przeciwnie. Obecnie na tym się skupiam w kuchni - żeby jeść wszystko, ale zdrowo.
Podsumowując: Uważam, że człowiek nie powinien ograniczać się tylko do jednej pasji. Czyni sobie tym krzywdę. Ogranicza rozwój umysłu i ducha.
Prawdą jest też, że każdy człowiek jest inny i ma inne potrzeby, więc jak ktoś się realizuje tylko w jednej pasji ... cóż jego wybór

Lubię swoją pracę, ale jak wracam do domu nie koniecznie muszę się zajmować tym co w pracy. Mam też inne hobby, którym oddaję się poza pracą.
Ostatnio czytałam artykuł o ludziach, którzy wykonują zawodowo swoje hobby. Z wydźwięku artykułu wynika, że oni 24/7/365 nic innego nie robią. Nie jestem przekonana, czy to jest prawdziwe. Wręcz przeciwnie.
Ok, lubi to co robi, ale non-stop? Nic nie może być tak absorbujące, żeby robić to nieprzerwanie przez 30 lat!
Oczywiście wszystkie moje poglądy są poparte tylko na obserwacji samej siebie i bliskich mi osób.
Moje pasje
Bieganie.
Poświęcam jej tyle czasu na ile mnie stać. I nie przepełnia mi ono całego życia, choć gdybym podliczyła ile lat biegam wyszłoby na to, że prawie pół życia! Nie do wiary!
Rysowanie.
Bardzo rzadko mi się zdarza aby znaleźć na to czas. Są to raczej okresy, za to bardzo satysfakcjonujące. Z rysowaniem jest tak, że muszę mieć pomysł ("natchnienie" - jak to woli). Niestety nie kończyłam żadnych kursów (choć się przymierzałam), więc moje rysowanie jest totalnie amatorskie. Uczę się z książek. Ale jak tylko będę miała więcej czasu, zapiszę się na jakiś kurs. Czasami moja amatorszczyzna jest moim ograniczeniem, a czasami wręcz przeciwnie.
Czytanie
Na to mam czas tylko jak jadę do pracy. I to tez nie zawsze czytam książki, czasami mam ochotę na coś "ogłupiającego". Ale to inna historia. nie jest tak źle, bo w tym roku zdążyłam już przeczytać 4 książki i właśnie jeszcze mam 3 na oku. Trudno mi jest znaleźć coś dobrego do czytania. Ostatnio w księgarniach sa populistyczne mało ambitne książki. No i chciałabym, czytać więcej książek po węgiersku. Niestety nie ma dostępu do nich, ale się rozglądam.
Dieta
Przez to moje odchudzanie zaczęłam się interesować dietetyką. Przyjrzałam się mojemu sposobowy odżywiania i obserwuję swoje ciało. Sporo się nauczyłam. Szkoda tylko, że tak późno. Więc teraz dieta (nie oznacza odchudzania!) jest też moja pasja, tak samo jak z nim związane gotowanie. Lubię gotować. Lubię też "ulepszać" przepisy, improwizować w kuchni. Wychodzi różnie, ale zazwyczaj smacznie. Ulepszanie nie oznacza, że coś musi być niedietetyczne - wręcz przeciwnie. Obecnie na tym się skupiam w kuchni - żeby jeść wszystko, ale zdrowo.
Podsumowując: Uważam, że człowiek nie powinien ograniczać się tylko do jednej pasji. Czyni sobie tym krzywdę. Ogranicza rozwój umysłu i ducha.
Prawdą jest też, że każdy człowiek jest inny i ma inne potrzeby, więc jak ktoś się realizuje tylko w jednej pasji ... cóż jego wybór

Brak komentarzy :
Prześlij komentarz