Pogoda nas nie rozpieszcza. Nadeszła pora monsunowa, co oznacza brak możliwości normalnego biegania w Lesie Kabackim. Jest zalany ja co roku o tej porze. Jak się idzie drogą w stronę Jednostki Wojskowej, to w nie tylko w rowach znajduje się woda. Z tego powodu ulatnia się też odór, gdyż ziemia nie wsiąka w ogóle, a w lesie słońce nie ma szans na osuszenie terenu.
Dodatkową atrakcję stanowią komary. Uwielbiają makroklimat panujący otej porze w Lesie Kabackim! Moczydło plus odpowiednia temperatura, to poprostu raj na ziemi!
Nie można stanąć ani na chwilę, nie mówiąc już o jakimkolwiek rozciąganiu. Toteż rozciąganie dopiero pod samiutkim domem. Ostatnio zdemontowali mi barierki, więc ograniczone mam możliwości rozciągania ud.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz