
czwartek, 4 kwietnia 2013
Wybieganie w chlapie
Straszne, to co się na dworze dzieje! Chlapa straszna! To już wolę jednak po lesie biegać... Jak na razie, póki co. Cieszę
się jednak, że przebiegłam 10 km, juz chciałam zrezygnować i zrobić
tylko 7, ale jednak zmusiłam się. Mimo beznadziejnego podłaoża, bo na
zmianę miałam chodnik, śnieg, chlapę i jeziora. Buty miałam całkiem
przemoknięte i spodenki do kolan mokre. Chyba nie muszę dodawać, że tego
nie lubię
. Jeszcze cały czas padał śnieg, ale akurat to mi najmniej przeszkadzało.

Etykiety:
Bieganie
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz